Biskupiańska fryzura - "kranc"
Premiera 30.11.2020
Na biskupiźnie nie tylko przywiązuje się uwagę do ubioru ale także do fryzury - zawsze schludnej i pięknie ułożonej. Dawniej mawiano tak: “Byleby była głowa i noga w porządku - to jest porządna, kiedy włosy roztośtane i obuwie brudne - to jest gluga”.
Przedziałek na środku głowy jest elementem nierozłącznym przy “krancu”, dawniej zwany też “muśką”. Tak samo dwa warkocze w które wplata się wstążki. Włosy upinane są w ósemkę kokówkami lub ozdobnymi szpilkami. Na koniec u góry fryzury związane w kokardkę szerszą wstążką lub wstążkami wcześniej wplecionymi w warkocze.
Fryzura ta noszona jest od święta do stroju, dawniej też na co dzień po domu czy do pracy. Włosy nie przeszkadzały w pracy, a dobrze upięty kranc trzymał się cały dzień. Dziewczynki najczęściej nosiły włosy uplecione w dwa warkocze lub w “drabkę”. Po opisie można sądzić że chodzi o warkocze francuskie - “[...] z przodu od przedziału na środku głowy do tyłu w dwa warkocze”¹. Mężatki zaś nosiły włosy krótkie, przycięte do karku. Dziś kobiety włosów już nie obcinają.
Mężczyźni natomiast noszą włosy krótko obcięte. Jeśli są lekko dłuższe zaczesują je na bok lub do tyłu. Dawniej modny u panów był też wąs.
¹ Adam Glapa “Atlas Polskich Strojów Ludowych - Strój dzierżacki” - 1953